zaglądaliście tu :

poniedziałek, 26 marca 2012

Życie, ale ty odpierdalasz..



z dokładnością sprawdzoną kilka razy spakowałam swoje rzeczy, ledwo dopinając wielką walizkę. zmarnowanymi oczami ostatni raz spojrzałam na swój pokój po czubek wypełniony stertą wspomnień. wzięłam jeszcze łyk wody, myjąc po sobie szklankę w kuchni. ucałowałam psa, po chwili prosząc by pozdrowił rodziców. bezsens, wiem. weszłam do parku, w którym jak co dzień przesiadywała ekipa. zamurowało ich, widząc jak zmierzam z walizką. między nami nastąpiła bezszelestna cisza.-wyjeżdżam.-oznajmiłam patrząc w ich przepełnione żalem oczy.-nie potrafię być tutaj. wszystkie miejsca Mnie przygnębiają. wrogowie szykują kolejną zemstę. w szkole, w ogóle się nie układa.-przerwałam, siadając na ławce i odpalając szluga. wtedy jeden z kumpli podszedł, uklęknął przede Mną wyjmując Mi z ust papierosa. zaciągnął się, po chwili cytując " po co zmieniać wszystko, jak Nasz świat jest tutaj? " . przytulił Mnie i podając piwo, które chłodziło się w cieniu, szepnął krótko: nie wydurniaj się,mała




'znajdziesz lepszego' - nic innego nie słyszę od kilku tygodni. nikt nie potrafi mnie zrozumieć, nie ma nikogo lepszego od niego, mimo iż miał więcej wad niż zalet, mimo iż jak na dwadzieścia jeden lat zachowywał się jak pięcioletnie dziecko i tak jest dla mnie ideałem. nie wyrzucę go z serca ot tak na pstryknięcie palcami i tu nie chodzi już o to, że jest ciężko tylko o to, że ja nie chcę. nie chcę o nim zapomnieć i pokochać kogoś innego bo żaden chłopak nie będzie go w stanie zastąpić. tylko on ma tak cudowny uśmiech, śmiech, tak cholernie zielone oczy czy te ruchy które sprawiały, że motyle w brzuchu ćwiczyły pierdolca. nie zrezygnuje z niego dlatego, że inni nie mogą patrzeć jak cierpię.







Zasada 303 - jeśli kochasz nie daj o sobie zapomnieć. Zasada 304 - jeśli kiedykolwiek pokochałaś za mocno znaczy to, że pokochałaś odpowiednio. Zasada 592 - jeśli wasz związek się rozpadł nie był to jeszcze wasz czas. Zasada 657 - jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303





Co byś zrobił gdybyś wiedział, że po raz ostatni słyszysz mój głos?




Wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś.



Kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. To ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. Nie potrafił tego docenić.



zmienił mnie, zresetował i zaprogramował po swojemu, windows xmiłość.





Nie wiem czy naprawdę była złą kobietą, wiem, że taką kochali ją meżczyźni.




Nie musisz mnie kochać. Ba. Nie musisz mnie nawet lubić. Ale będziesz żałować - obiecuję.





I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy.




jedna rozmowa z tobą i moją wieloletnią terapię chuj strzelił.



Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać Każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać Ja nadal czuję dumę wiesz dlaczego Doszedłem tutaj sam nie dałeś mi niczego . 





Tak, skurwiele pociągają mnie najbardziej.





W uczuciach nie ma czegoś takiego jak zwątpienie. Kochasz albo nie.





Brak ołówka w przedszkolu - sympatia kolegi - bratnia dusza - szkoła średnia - zauroczenie - randki - miłość - pocałunek - sex - zdrada - ból - cierpienie - nienawiść - gorycz - samobójstwo. Podsumowanie: Nie zapomnij ołówka, bo kurwa będzie źle.




Niczego nie żałuję, czasem po prostu nie było warto.





nie chcę więcej kochać, skoro tak ma wyglądać miłość.




Nieproszony gość o nim mówią "Samotność".



jest mnóstwo pięknych słów. wiele cudownych zdań, które słyszym od ukochanej osoby. jednak najbardziej w sercu zapadają te wypwowiedziane odruchowo, bez zastanowienia. krótkie 'kocham Cię' podczas robienia obiadu, czy też najzwyklejsze w świecie 'trwaj przy mnie' podczas prowadzenia Go do domu pijanego. te słowa płyną z głębi serca, są tak oczywiste, że druga osoba nawet się nad nimi nie zastanawia. i to właśnie jest cudowne - nie żadne kolorowane słówka, tylko proste, krótkie zdania - które dają tak wiele ciepła naszemu sercu.






zaczynasz mnie obrażać - a ja tego nie lubię. zaczynasz napierdalać za plecami - co jest moim czułym punktem, bo to jedyna rzecz, której nie zniosę. próbujesz zwrócić na siebie moją uwagę, ale wybacz - nie mam czasu odwracać się i spoglądać na takie ścierwo jak Ty.





zastanawia mnie tylko jedna rzecz - kiedy pierwszy raz ją zdradzisz. kiedy z uśmiechem na ustach i zakłamaniem w oczach będziesz Jej mówił, jak bardzo Ją kochasz. kiedy zaczniesz unikać Jej spojrzeń, i zapierać się, że jest jedyną kobietą w Twoim życiu. zastanawia mnie kiedy w końcu pokażesz swoją całą skurywsyńską naturę, i przestaniesz być w Jej oczach idealnym mężczyzną, którego udawanie tak świetnie Ci idzie. 






Uwielbiam dzień, w którym Cię poznałam.




Poproszę tabletki zapobiegające myśleniu o nim.




- Źle wyglądasz. Co Ci się stało? - Nic. Nie zrozumiesz. - Spróbuję. - A bolały Cię kiedyś wspomnienia?




siedzę , obżeram się ulubioną zupą ogórkową , w głośnikach green day do którego poruszam lekko głową odgarniając grzywkę która mimo iż jest spięta do góry przy każdym ruchu wypada pchając mi się do oczu . podczas tego siedzenia nie zwróciłam nawet uwagi na swoje zachowanie . pierwszy raz od kilku tygodni normalnie funkcjonuje , nie muszę co chwilę przecierać zamglonych oczu od płaczu , czy naklejać na twarz sztuczny uśmiech gdy tylko ktoś wejdzie do pokoju ale to nie znaczy , że przestałam tęsknić bo nie jestem w stanie , nadal boli mnie serce a to , że nie płaczę to jedynie oznaka tego , że już nie mam czym .





Potrzebuję ósmego dnia tygodnia - tylko dla nas.




mówimy o marzeniach, tak? ja chce sie zabić.



trójka przyjaciół, najepiej zgrana trójka przyjaciół - ja, Damian, On. wszystkie chwile spędzane razem. najpiękniejsze wspomnienia. najcudowniejsze chwile i najbardziej zaufani ludzie. wspólne płakanie ze śmiechu, ale również wspólny smutek. gotowość pójścia za sobą w ogień bez względu na sytuację. jeden skok - jeden gaszący się płomień - jedna osoba mniej - jedno przegrane życie - jedna upadła przyjaźń.




nie, nie byłam dobrym dzieckiem. dlaczego? odpowiedź jest prosta. bo jeśli ktoś nie daje mi od siebie kompletnie nic, to ja robię dokładnie to samo. nie będę dobrą, grzeczną i ukochaną córeczką, dla ludzi, którzy nie dali mi prawie nic. nie jestem w stanie obdarzyć szacunkiem człowieka, który zamiast być moim ojcem i wspierać mnie - każdego dnia udowadniał mi, że jestem nic nie warta. nie powiem 'kocham Cię' do kobiety, która mając gdzieś rodzinę spakowała walizki i wyjechała do pracy, bo jak twierdziła pieniądze są ważniejsze. gdzie tutaj pojawić ma się cokolwiek z mojej strony? jakiekolwiek uczucie, jakikolwiek szacunek i jakakolwiek wdzięczność ? nie ma takiej opcji - bo nie zawdzięczam im nic, prócz życia. i wiem, że to wiele, ale wiem też, że gdyby mogli to zapewne z chęcią by mnie go pozbawili.





najważniejszy był Jego uśmiech, gdy nad ranem odnajdywał mnie tuż obok.



-pijemy dziś? - a co, urodziny masz? - nie, wódkę.





- Nie jest Ci zimno? - Nie. - Jak to nie? Jak ja mam kurtkę, bluzkę i sweter, a Ty tylko koszule. - Ale ja mam Ciebie.





Będziesz jeszcze pragnął żeby ona była mną.





Znasz to uczucie kiedy wiesz, że on Cię naprawdę kocha i jesteś dla niego najważniejsza? Ta ja też nie.




Najgorsze są domysły. Bo domyślam się że wcale nie tęsknisz.




Udowodnij, że Ci zależy. Poniż się, przyznaj przed kolegami, że mnie kochasz.



Są takie osoby, z którymi jedna spędzona chwila sprawia więcej radości, niż dziesięć z innymi.




Jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.





A czy gdybym tak po prostu umarła, tęsknił byś?




The Sims - popularność tej gry udowadnia jak bardzo lubimy sterować cudzym życiem.




To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia.




Kiedy dziewczyna jest wolna, nie znaczy, że nikt jej nie chce. To znaczy, że nie bierze pierwszego, lepszego gówna.





Był, jest, będzie?






Fajnie jest mieć świadomość, że znalazłam grupę osób, które bez względu na czas i miejsce potrafią poprawić mi humor w niecałą minute. ♥





Kapsel tymbarka mówi, że muszę Cię dzisiaj przytulić. ♥




Sto osiemdziesiąt sześć centymetrów czystego skurwysyństwa. Ale tylko On potrafi udowodnić, że poza charakterem chama, jest odpowiedzialnym kolesiem. Kiedy jest zimno, potrafi nawrzeszczeć na mnie "Czy Ty kurwa nie masz kurtki w domu?!" po czym oddać mi swoją; kiedy próbuję odciągnąć go od tych pieprzonych dragów, jest w stanie wyskoczyć z tekstem "Przecież nic się nie dzieje, kurwa. Sama bierzesz", żeby po chwili przeprosić i wyrzucić działkę do kosza. Nie potrafiłabym go nie kochać. Nie teraz. Nigdy.





     zastanawiam się co faceci czują kiedy są zakochani. czy czują motylki w brzuchu? myślą o dziewczynie 24\7? czy czekają godzinami aż wejdziemy na gg albo napiszemy do nich sms'a? czy uśmiechają się pod nosem wspominając wspólne chwile? tęsknią za nami przez cały czas? czy wspominają nasze słowa dokładnie ja analizując?






Byli wszystkim czego akurat potrzebowali, oboje.





Jestem wrażliwa, szczególnie na słowa. Więc zastanów się, czy warto.




Nienawidzę, gdy ktoś mówi, że życie jest pięknie, wiedząc, że moje się rozpierdala.






ładny sznurek. fajnie by wyglądał na Twojej szyi.



Mam sobie przyczepić jemiołę do czoła, żebyś w końcu mnie pocałował?




Jeden pocałunek, a ona już wiedziała, że nigdy więcej nie chce smakować innych ust.





Leżał obok niej patrząc głęboko w oczy i ściskając jej dłoń jak tylko najmocniej potrafił wyszeptał : "Właśnie tak chcę umrzeć" .





Wielbię twoich rodziców, za to że Cię stworzyli. ♥



Wielu facetów mi się podoba. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego i nie wiedzieć czemu ale padło na Ciebie.




byłeś taki zajebisty , idealny w każdym calu . musiałeś iść do fryzjera ?





Zdejmij koszulke, pocałuje Cię w serce.




Kocham, kiedy piosenka pasuje do sytuacji i niemiłosiernie tyra mi umysł.





niedziela, 18 marca 2012

H3H3


Moje 36,6 poszło się jebać. Jak zwykle wybrał jaranie z kumplami niż noc ze mną.



Chuj że jara i pije, ważne że kocha.



zawsze mówiłeś mi: ' popatrz przed snem w gwiazdy, proszę ', a ja głupia nie wiedziałam po co to robię. dziś już wiem, bo został mi po Tobie tylko blask tych małych punkcików na niebie.




siedzimy przy ognisku. pijąc kolejny łyk wódki z plastikowego kubka, świat wiruje coraz bardziej. słyszę głosy, mnóstwo głosów, jednak nie potrafię ich dopasować do przewijających się tu postaci. ktoś siedzi obok mnie - chyba szepcze czułe słówka. spoglądam na koleżankę - śmieje się, chyba jest szczęśliwa. nadal słyszę kiepską bajerę, nagle czuję pociągnięcie za rękę: 'chodź'. zapieram się, ale koleś jest silniejszy. wyrywam się, podchodząc do kolegi - widzę tylko cios wymierzony w stronę tamtego. robi się zamieszanie, chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie.




siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta.





ogólnie to już jest o wiele lepiej niż było jeszcze kilka miesięcy wstecz. tylko od czasu do czasu zastanawia mnie fakt, czy Ty kiedykolwiek zdałeś sobie sprawę z tego, że złamałeś obietnicę ? czy kiedykolwiek , może idąc na uczelnię, zatrzymałeś się, usiadłeś na ławce i pomyślałeś o mnie ? czy kiedykolwiek tak na prawdę byłam dla Ciebie ważna





nawet promienie słońca inaczej smakują, bez Ciebie. 




- długo masz zamiar żyć przeszłością? - dopóki teraźniejszość nie stanie w twoich objęciach, nie przestanę.




dlaczego Twoja mama rodziła Cię w nocy? wstydziła się ?




w końcu się odważyłam. odwiedziłam rodzinne miasto - spędziłam weekend z siostrą i przyjaciółmi, których tak bardzo kocham. owszem, nawet mamę odwiedziłam - ale chyba tylko po to by utwierdzić się w przekonaniu, że Ona nigdy się nie zmieni. i jaka to byłą cudowna radość; gdy siostrze ze szczęścia na mój widok poleciały łzy; gdy przyjaciel rzucił mi się na szyję na środku miasta i nie chciał puścić do momentu aż nie dałam mu dwudziestu całusów; gdy Michał pierwszy raz w życiu na mój widok uśmiechnął się takim uśmiechem, które nigdy wcześniej nie widziałam. i wiecie co ? to jest cudowne. móc przyjechać do miasta w którym zostawiło się przyjaciół, niezależnie po jakim czasie, niezależnie w jakich okolicznościach - a Oni i tak przywitają Cię tak byś nadal miała tą pewność, że masz dla kogo żyć.





wszystko nam się śni. ja Tobie, a Ty mi.




" Gdy patrzę w Twoje oczy - dobrze wiem, że mam szczęście, kocham cię za to, że po prostu ze mną jesteś. "



zawsze mam zimne dłonie. niektórzy mówią,że to z powodu słabego krążenia, inni twierdzą,że takie osoby są dobre w łóżku. słyszałam również przesądy o gorącym sercu,dziewictwie i byciu niekochaną. osobiście uważam,że jest to oznaką zajebistości. 





ile razy można wybaczać te same błędy?




I wiem że na pytanie "Kim dla Ciebie jestem?" nie znasz odpowiedzi.




Uwielbiam ten stan kiedy mówię "debil", a myślę "Boże, jak ja go kocham".



chciałam coś w sobie zmienić zdecydowałam się na Twoje nazwisko



tego dnia na ostatniej lekcji miała odbyć się Nasza klasowa dyskusja.zajęłam miejsce pod oknem i wkładając słuchawki w uszy,zlekceważyłam wszystkie te bzdury.na środek klasy wyszły dwie dziewczyny,otwierając przed Nami plakat,na którym narysowały żyletkę ociekającą krwią.u samej góry widniało hasło: "tnę się, bo pomaga. pomaga, więc się tnę".wyłączyłam muzykę próbując przysłuchać się pytaniom, które zadawały." wydaję Mi się,że ludzie tną się dla szpanu.mogą to później pokazać innym.zdobyć respekt." powiedziała jedna z nich. "spotkałaś na swojej drodze człowieka,który szedł z podwiniętymi rękawami ukazując ból,który codziennie sobie zadaje? a może widziałaś jego zdjęcia,które publikuje w sieci? " pytałam. "ludzie zadają sobie ból,bo w pewnym sensie jest to dla Nich jedyna pomoc jaką widzą.dla niektórych jest to alkohol,dla jeszcze innych prochy" powiedziałam patrząc, jak milczy. "to dlaczego się nie zabiją?" zapytała. "bo kochają " rzekłam kończąc dyskusję.





Widziałam dziś twoją reakcję na zapach moich perfum.



Uwielbiam stawać na palcach żeby sięgnąć Twoich ust. ♥




Wyobrażałam sobie ciebie z różnymi dziewczynami, i wiesz co? Ze mną było ci najlepiej.




Pokłóciliśmy się. Krzyczeliśmy. Ja płakałam. Wtedy powiedziałeś, że to koniec. W tym momencie mój świat dotknął dna. Wykrzyczałam pytanie, kim ona jest? Co ona może mu dać, czego ja mu nie dam. Po chwili zastanowienia wiedziałam: Ona ci da dupy .




A teraz, mężczyzna, który miał być zawsze przy mnie, mówi to samo innej.




Gdy idę, cały czas potykam się o Nasze wspomnienia.



Michał - jedno krótkie imię a streszcza się w nim całe moje życie . 




albo moje życie jest tak zjebane albo ja po prostu nie umiem żyć. 




będąc małą dziewczynką przyglądałam się zawsze cioci która ciągle wylewała łzy przez chłopaka. nie potrafiłam tego zrozumieć, zastanawiałam się jak można płakać przez rozstanie z chłopakiem, przecież to nic takiego. dzisiaj zdaję sobie sprawę z tego jak wiele rzeczy nie rozumiałam. miłość, związek, przywiązanie do drugiej osoby to były dla mnie zupełnie obce słowa. teraz znam ten stan doskonale, nie potrafię bez niego funkcjonować, wspomnienia, wspólna piosenka, widok jego czy wspólne fotografie po prostu łamią mi serce. nigdy nie pomyślałabym, że miłość jest taka ciężka. 






mecz koszykówki. biegłam z piłką omijając przeciwniczki, żadna mimo starań nie była w stanie odebrać mi piłki. przelotnie spojrzałam na trybuny a w oczy rzuciła mi się jego twarz. kompletnie zaćmiona stanęłam jak wryta, krzyczeli na mnie, upominali żebym biegła dalej ale nie kontaktowałam, nawet gwizdek sędziego nie wyrwał mnie z tego stanu. nie potrafiłam nad sobą zapanować, nogi się uginały a do oczu napłynęły łzy. - pojebało Cię? nie łam się. - usłyszałam głos przyjaciółki która potrząsnęła mną z całej siły. przygryzłam wargę i przechwytując piłkę trafiłam do kosza.



z uśmiechem na ustach bawisz się moimi uczuciami, jak mała dziewczynka lalkami.





Mówili na niego lovel, bo podobno był przystojny.




Jeśli mężczyzna płacze przez kobietę, to oznacza, że była dla niego więcej warta niż cały świat.




Mówisz, że ją kochasz, lecz na prawdę chcesz ją tylko w łóżku, kiedy dobrze cię popieści umiesz nazwać ją kwiatuszku.




Życie ma słodko - gorzki smak Jacka Danielsa z colą.




Nie widzieli się 3 dni, tęsknili tak jakby nie widzieli się 2 lata.





tak, czasem, żałuję , że nie mogę ze łzami szczęścia w oczach powiedzieć: 'mam cudownych rodziców'. często brakuje mi tego by przytulić się do mamy i powiedzieć Jej jak bardzo ją kocham. w oczach stają mi łzy, gdy uświadamiam sobie, że ojciec nie jest jednym z tych najważniejszych mężczyzn w moim życiu, bo jestem mu kompletnie obojętna. brakuje mi ich słów, które pocieszałyby mnie i dawały siłę na dalsze życie. brakuje mi tych prawdziwych rodziców, bo nigdy tak na prawdę ich nie miałam. 






Są takie piosenki, w których wyobraźnia robi za teledysk.



Już chcę Cię zobaczyć, chodź i przytul mnie.




- Połaskotał ją lekko. - Nie! Kochanie przestań, proszę. - Po chwili słodko i namiętnie pocałował ją w usta. - Nadal mam przestać? - powiedział.




- Dlaczego chcesz być moją żoną? - Żebym Cię mogła całować w każdej chwili.





Parę lat temu wstecz chcieliśmy wczuć się w dorosłość. Dziś oddalibyśmy wszystko by móc znów żyć beztrosko.



Chcesz być ze mną? To bądź dla mnie.




w mokrych włosach i zbyt wielkiej bluzie wychodzę na balkon by zaczerpnąć świeżego powietrza. krople wody z końcówek włosów, co jakiś czas uderzają o bose stopy. stoję tak oparta o poręcz, próbując ogarnąć setki myśli rozwalonych w głowie. nie chodzi tu o zawalony sprawdzian, kłótnię z mamą, zgubienie portfela, deszcz, który pokręcił idealnie wyprostowane włosy, zwichnięty kciuk, otrzymanie kary w autobusie, czy o to, że pies po raz kolejny zbił ostatnią szklankę pełną whisky . cała burza w Mojej głowie ma swój jeden, jasny cel - On. człowiek, który zburzył Moje życie do takiej ruiny, że żadna z cegieł nie będzie w stanie postawić fundamentu, jakim dotychczas było szczęście.





od tamtego czasu minęliśmy się już kilka razy na ulicy. wymieniliśmy parę głębszych spojrzeń i zero szczerych uśmiechów. żadne z Nas nie powiedziało tego krótkiego, ale jakże ciężkiego ' cześć ' . nikt nie zatrzymał się na chwilę, by uścisnąć sobie dłoń. byliśmy dla siebie obcy, a zarazem czuć od Nas było miłość. przerwane, pogniecione, oplute i cholernie bolesne ukłucie w sercu, które krzyczało ' kocham '. 



nie musisz nic robić. jesteś cudowny tylko dlatego, że jesteś.




nie za późno prosze Cię,żebyś się ze mną zestarzał?



dotykasz przypadkiem mojej reki na korytarzu, a ja czuję się wtedy tak, jakbyś mnie rozbierał.



Była raz para idealna podobno,lecz teraz są już osobno.Idealna miłość nie przetrwała,bo gdy księżniczka spała,książę swą miłość rozdawał.Mieczykiem w pochwę ją podawał.Lecz księżniczka wierna też nie była,o innych chłopakach ciągle śniła.Na sex z nimi zawsze gotowa.To była jej z nimi rozmowa.Zamiast 'cześć' tylko oh ah i inne jęki.Pewnego dnia książę usłyszał te dźwięki.Przyłapał ukochaną jak loda robiła.Zaskoczona szybko buraka spaliła i zaczęła zalewać się łzami.Poprosiła: "zostańmy sami".Zaczęła głupio się tłumaczyć.On na to:"co to ma znaczyć?Po co tak łżesz kochanie?Przecież wiem,że lubisz ssanie.Ja też lubię inne przeruchać,więc twoich bzdur nie chcę słuchać.Po prostu się rozstańmy i dłużej się nie rańmy.Miłości nie ma,na pewno nie między nami,więc sory,ale powinniśmy być sami" i rozstali się choć podobno się kochali,więc czemu po nocach się zdradzali?miłości nie ma to tylko bajera żeby w cudzych majtkach szperać?Czy może jest, lecz nie tu, w tym świecie,świecie sexu. 





życie to suka.. a nie, czekaj, jednak ty nią jesteś.



Zawsze wiedziałam, że któregoś dnia wiatr przywieje mi Ciebie z powrotem.



Uwielbiam ściągać mu koszulkę by całować go delikatnie w serce. ♥



- Pojechałem wczoraj w trasę, dojechałem, poszedłem spotkać się z Natalią, a że było ciepło, zostawiłem bluzę na rowerze. Przychodzę, ktoś zajebał moją najlepszą bluzę! Jasny chuj! Zamiast wziąć rower za 1600zł, to zabrali bluzę... i mi zimno było. Potem jechałem do domu i jakieś 10km od celu, przebiła mi się dętka i musiał po mnie przyjechać... pijany ojciec, bo bym z buta leciał. Zajebisty pech, nie? - Kto to Natalia?




podczas kiedy ja ryczę, wspominam i wykańczam się tęsknotą ciekawe czy on chociaż raz o mnie pomyślał . 




nie mogę chodzić w szpilkach, bo mam wadę kręgosłupa. nie mogę za dużo mówić, bo zazwyczaj nikt Mnie nie słucha. nie mogę patrzeć, bo i tak nie mam już na co. nie mogę spełniać marzeń, bo ich nie mam. nie mogę śpiewać, bo nie umiem. nie mogę gotować, bo tego nienawidzę. nie mogę kochać, bo ktoś, tak z dnia na dzień, zabrał Mi serce.




zastanawiam się co faceci czują kiedy są zakochani. czy czują motylki w brzuchu? myślą o dziewczynie 24\7? czy czekają godzinami aż wejdziemy na gg albo napiszemy do nich sms'a? czy uśmiechają się pod nosem wspominając wspólne chwile? tęsknią za nami przez cały czas? czy wspominają nasze słowa dokładnie ja analizując?





Czy mimo mojej przykrej przeszłości będzie ktoś umiał mnie pokochać i trwać przy mnie przez całe życie?



Są podobno granice, których nie wolno przekraczać. Ja mam wrażenie, że przekroczyłam je wszystkie






Ma wspaniałe oczy bez źrenic. Szklane tafle, w której odbija się cała nędza ćpuna



komuś może rozwalić się iphone, po uderzeniu o podłogę. innej osobie może pęknąć na pół ołówek, gdy za mocno stresując się, podłamuje go. komuś innemu może rozprysnąć się w drobny mak lusterko - szkoda, że akurat na mnie wypadło tak iż mi rozpada się związek.



*sms* -chciałabym, żebyś leżał teraz nago w moim łóżku.. -ŻE CO PORSZE?! -kurde, to znaczy 'cześć, co słychać?' pieprzony T9.




A kiedy życzyłam Ci miłego dnia, powiedziałeś, że nie istnieje miły dzień beze mnie.




Urodzeni do imprezowania, zmuszeni do nauki.




Jest takie miejsce, które przypomina mi akurat Jego, i to się nie zmieni. - Nigdy.



jem tę samą czekoladę, piję tą samą herbatę, robię wszystko tak samo jak wtedy gdy byliśmy razem, ale bez Ciebie to nie to samo.




zostały mi po tobie tylko słowa, zdjęcia i wspomnienia. źle wpływające na stan psychiczny i fizyczny mnie.



nie patrz mi w oczy, bo zobaczysz w nich prawdę, prawda cię zaskoczy, bo na twarzy mam uśmiech.



     kurwiczka mnie bierze, gdy słyszę jak niektóre osóbki zmiękczają prawie wszyściutkie możliwe wyraziki w zdankach!




'widzę, że świetnie sobie beze mnie radzisz. jednak nie byłem aż tak ważny' - tak po prostu dziś pochodzi i wymawia te słowa. wmawia mi coś co jest nieprawdą, bo to że się uśmiecham czy dużo śmieję nie znaczy, że jest dobrze. tylko nieliczni wiedzą jak wygląda każdy mój wieczór, codziennie siedzę w kącie ciemnego pokoju ze słuchawkami w uszach i telefonem w ręce mimo iż minęło trzy miesiące nadal łudzę się, że któregoś dnia napiszesz, że wrócisz i wszystko będzie jak dawniej. ciągle Cię nie ma. wiesz? czasami mam wrażenie, że moje serce jest rozpieprzone na kilka małych kawałków , jak puzzle tylko żeby poukładać je do całości brakuje tej najważniejszej części - Ciebie 




     bo przyjaciel jest zawsze , a nie tylko wtedy gdy może coś mieć z bycia ze mną .



nieważne, że ze sobą nie rozmawiamy, samo Twoje istnienie mnie wkurwia.



napisałaś do niego a on nie odpisał? nie przejmuj się, na pewno zemdlał z wrażenia!




 myślisz, że zerwanie z chłopakiem to najgorsze co spotkało Cię w życiu? strać przyjaciela.