zaglądaliście tu :

piątek, 6 kwietnia 2012

wesołego jajka ^^


Czuję się, jakbym miała sto lat i wszystko przeżyła.



W miłości wszystkie środki są dobre, prócz tych, które prowadzą prosto do celu.




I jedyne o co mogę sie z tobą kłócić to o to kto kogo bardziej kocha. 




nie zmieniam się, nawet jeśli ktoś mówi Mi, że jestem dziwna. że mam własny styl. że żyję na swój sposób. że czasem próbuję oszukać Boga, albo stawiam sobie zbyt trudne zadanie. ludzie patrzą na Mnie z góry i potrafią ocenić Mój charakter. plotkują, zazwyczaj nie znając faktów. są też Ci, którzy we Mnie nie wierzą i całe życie czekają, aż w końcu podwiną Mi się nogi. znam też takich, którzy z góry zakładają, że coś Mi się nie uda. Mój sukces jest dla Nich porażką, a Moje życie będzie dla Nich odwieczną walką.



melanż robimy, wódę walimy, blanty kręcimy, szlachecko tańczymy.




uśmiechaj się zawsze, zawsze potrzebuję sensu życia.




gubię się w uczuciach jak skarpetki w praniu.





robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób.




tak, kurwa, uwielbiam ten artystyczny bałagan, który robisz w moim życiu.





moją definicją podniecenia jest Twój uśmiech.





pokaż cycki, bo masz brzydkie oczy.




siema siema, oczarowały mnie Twoje oczy, elo elo, zauroczył mnie Twój charakter, cześć cześć rozkochałaś mnie.







Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.





nie wyobrażam sobie życia: bez muzyki - bo daje mi ukojenie, i pomaga przetrwać w trudnych chwilach. bez przyjaciół - bo to dzięki Nim potrafiłam przetrwać tak wiele,i to Oni są przy mnie zawsze, bez względu na sytuację i dzielące Nas kilometry. bez tańca - bo właśnie wtedy, gdy wylewam pot na treningach, i wyładowuję wszelkie emocje, czuję się najlepiej. bez siostry - która jest jedyną osobą z rodziny, za którą mogłabym zamordować. bez czekolady - bo to najlepszy poprawiacz humoru,ever. bez telefonu - bo to tak jakbym była bez ręki. bez dresów - bo są najwygodniejszą formą ubioru. bez książki kucharskiej - bo otrułabym pół świata. bez wspomnień - bo to najpiękniejsze co w życiu mam. bez Niego - bo kocham Go nad życie. 




wiesz co jest najgorsze ? gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu.





najbardziej boję się tego , że kiedyś spotkam go na ulicy w objęciach innej dziewczyny





-masz.-syknęłam rzucając Mu na stolik biały proszek.spojrzał się na Mnie,jak na zbawiciela,a zarazem zdziwił się,dlaczego to robię.-nie musisz dziękować.-dodałam siadając na fotelu naprzeciwko Niego.pospiesznie rozsypał wszystko układając w nierówne kreski.już zabrał się do wciągnięcia tego świństwa,gdy po pokoju rozbrzmiał się Mój sarkastyczny śmiech.-wiedziałam.cholera,wiedziałam!-krzyknęłam.-gdy Ja potrzebowałam byś był obok,byś wysłuchał,pomógł,albo wspólnie pomilczał,nigdy nie miałeś czasu.odmawiałeś Mi,albo zlewałeś każdy Mój telefon.-krzyczałam,czując jak po policzkach powoli spływają łzy.-teraz,dostając to gówno cieszysz się,jak idiota,któremu udało się obrabować bank bez żadnego przypału.masz to, co chciałeś.chyba oboje wiemy, co bardziej kochasz.-przerwałam próbując złapać oddech.-ale kochanie..-zaczął.-Twoje kochanie jest tam.-rzuciłam wskazując na proszek i w nadziei,że jeszcze zmieni zdanie,powoli opuszczałam Jego pokój. na marne. już Mu nie zależało.




ten który piszę scenariusz do mojego życia od jutra nie żyję. zajebe cię skurwielu





życie rozpierdoliło nas szybciej niż myśleliśmy.




egoistyczny, przesycony pewnością siebie. z przyćmionym sercem w klatce piersiowej. jego kłopoty zaczęły go ściągać na dno. własne życie, z którego uczynił piekło, zaczęło go niszczyć.





jak bardzo mogły różnić się Nasze serca w tym momencie życia, który ze sobą dzieliliśmy?





Opowiem ci taki kawał, że aż ci cycki odpadną! .. O widzę że już go znasz..





nie wymagam dużo, po prostu Mnie nie krzywdź.






położył głowę na moich kolanach zamykając oczy. - weź mnie z tego szpitala, nie chcę tu być. - syknął. - wytrzymasz, już niedługo. - uśmiechnęłam się lekko. westchnął milcząc. było już przed północą, pielęgniarki już się przyzwyczaiły do mojej obecności i nawet nie próbowały mnie wypraszać. - dziękuję, że jesteś. - otworzył oczy. - daj spokój, tu nie ma za co dziękować. - zapewniałam go. - jest. wątpię czy ktoś inny siedziałby ze mną tu non stop olewając wszystko. - mruczał pod nosem. - pamiętaj, że zawsze niezależnie od sytuacji kocham cię najbardziej na świecie i jesteś dla mnie najważniejsza. nie zapomnę nigdy tego co dla mnie zrobiłaś. - dodał. - kocham cię. - rzuciłam. - nigdy się nie poddawaj i zawsze walcz. nie myśl o mnie, myśl o swoim szczęściu, pamiętaj, że ja tylko jego chcę. - zacisnął moją dłoń i przymknął powieki a z aparatur rozległ się przerażający dźwięk. 





Tak okropnie trudne było uświadomienie sobie, że już nie wrócisz, że już mnie nie chcesz.





może mówić czułe słówka, ale pamiętaj, że to palant.




Był przez chwilę, ale wystarczyło Mi.



teraz Ona będzie Twoją perłą.




On jest więcej niż mężczyzną, a to jest więcej niż miłość.





Nie mam siły już dłużej udawać. Codziennie przemywając twarz w lustrze widzieć pustkę. A na pytania znajomych "No i jak tam?" kłamliwie odpowiadać "Wszystko dobrze.." .




Modlę się, by przy zgaszeniu papierosa, wygasło też uczucie do Ciebie.








Znalazłam chłopaka , który odwróci się do kolegów i powie : Tak to własnie ta dziewczyna którą kocham. <3






mam trochę problemów ze sobą. Trochę, czyli całe mnóstwo.




- eej, dziś jest dzień frajera. - przecież dziś są moje urodziny! - no, przecież mówię.




i co Cię może obchodzić to, że byłeś dla mnie całym światem?




czekolada przy Tobie może się schować ♥




widzisz ich ? o , tam . to taka mała grupka wariatów , która kocha mnie całym sercem . nazywam ich przyjaciółmi . <3




troche pojebało mi sie w życiu.







ide wciaż przed siebie w oddali pozostawiając ciebie i twoje cudowne czekoladowe oczy







W powietrzu wisi za dużo nieszczerości .





Ale zobacz, pozwalamy przeminąć tylu szansom, które mogłby zmienić wszystko .





Czasem poprostu brakuje powodów by zostać .




jedno 'Kocham Cię' nie wyrazi tego co czuje. milion słów to nic przy tym co kryje się w mojej głowie 




     naiwność, pierwszy krok do cierpienia.




W efekcie końcowym wszystko będzie tak, jak być powinno .




chyba sobie ostatnio troszkę bardzo nie radzę.





mówił, że jestem najważniejsza. oczywiście kłamał, bo nic nie było ważniejsze od gry, w którą potrafił grać godzinami.




nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że mnie tracisz.





wiesz, co jest najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. nigdy nie umiałam. nigdy.




Ludzie zapomną co mówisz, zapomną co robisz , ale nigdy nie zapomną tego , jak się przy Tobie czuli.






wolę być szczęśliwa, niż rozsądna. wolę uśmiechać się szczerze przez 2 minuty i popadać w depresję przez miesiąc, niż być rozsądna, nie zaznając pełni szczęścia i pełni rozczarowania nieubłaganie następującego po nim. nie chcę chodzić ni to płacząc, ni to śmiejąc się. zdecydowanie potrzebuję skrajnych emocji.




W życiu wszystko można podsumować krótkim, sarkastycznym 'bywa'.








Niech wszechświat zatrzyma się, na parę maleńkich chwil, poznamy się jeszcze raz, bogatsi o to co dziś już wiemy.





Każdego pieprzonego wieczoru mówię sobie ' dzisiaj nie płacz , bądź silna , dasz radę ' i każdego wieczoru nie wytrzymuję . Nie wytrzymuję , bo moje serce jest już za słabe , nie daję rady . Zrozum , że potrzebuję Ciebie , ale nie jestem w stanie Ci tego powiedzieć . Po prostu się boję 





nie musisz nic robić. jesteś cudowny tylko dlatego, że jesteś.





kiedyś dziewczyny w moim wieku grały w gry, lub skakały przez gumę, teraz większość nastolatek skacze na gumie, co tydzień w innym łóżku.






Impreza - nikt nie wie co robił, wszyscy wiedzą ile wypili.





nastolatki . najbardziej cwana grupa społeczna .chcą mieć prawa dorosłych i obowiązki dzieci.




Wkurwiają mnie Ci, którzy dla nowych znajomych zostawiają starych przyjaciół.




Mam dużo wad, czasem zachowuję się jak wredna suka, ale On i tak twierdzi, że jestem jego ideałem. Jest najwspanialszy .




Stanęłam na Twoich trampkach, aby dostać się do twoich ust. Odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. Poczułam Twój leciutki uśmiech... wyszeptałeś mi do ucha " To ja tu się muszę starać, kochanie ".





pomimo burdelu w głowie uśmiechaj się, realizuj swoje pasje , żyj .





Kiedy twój były mówi: " Nigdy nie znajdziesz drugiej takiej osoby jak ja ", odpowiedz: " I o to chodzi ".





Gdy widzę zakochaną parę, tak strasznie zazdroszczę im szczęścia.. Jednak po chwili, przychodzą inne myśli i zastanawiam się kiedy i w jaki sposób on ją zrani oraz jak bardzo ona będzie cierpieć..




Jesteś tylko człowiekiem, wolno Ci zrobić swoją porcję błędów.







Nie byli razem, choć kiedyś często myśleli o sobie.




Niektórych bardzo boli fakt, że sobie radzę.




Patrzę w lustro i nie wiem kim jest osoba, którą widzę. Na pewno nie jest tym, kim chciałam, żeby się stała. To nie ja.





Może taka jest właśnie moja misja na ziemi. Pokazywanie wszystkim, że można żyć z połamanym sercem,którego kawałki wbijają się w płuca, a przy tym jeszcze udawać szczęście .




Urodzeni do imprezowania, zmuszeni do nauki.




Tak bardzo chciałabym móc zobaczyć jak znów się do mnie uśmiechasz.





 obiecaj mi, że kiedy umrę, ty będziesz czekał na końcu tunelu. Ty będziesz tym światłem do którego będę szła.




nie jest źle, jest kurwa gorzej.




Nie lubię tego momentu, gdy muszę być miła dla kogoś, kogo nienawidzę...





Ja w szkole "Zrobię to w domu". Ja w domu "Zrobię to w szkole". ^^




Wolę siedzieć z chłopakami, którzy wywołują na mojej twarzy uśmiech, niż z dziewczynami, które siadają w kółku i obrabiają każdemu dupę.





Cześć, jestem nikim i gówno mnie obchodzi kim Ty jesteś.




szczera to ja jestem , ale uprzejma bywam .






Zaczep mnie na ulicy, nie na facebooku .




Mam tendencję do pakowania się w kłopoty, gadania głupot, robienia przypału sobie i znajomym, przejmowania się bzdurami, śmiania się do łez i zakochiwania się w takich głupkach jak on.





Nie mów o szmatach, skoro sam jesteś męską wersją dziwki.




jeżeli facet na prawdę się zakocha , to jedna dziewczyna przysłoni mu cały świat . nie będzie chciał posmakować innych ust nawet w marzeniach - te jedne mu wystarczą . nie obejrzy się za inną , bo najważniejsza dla niego będzie szła obok . każdego dnia będzie ściskał dłoń dziewczyny tak , jakby ta miała mu zaraz uciec . będzie ją bronił nie pozwalając na zranienie w jakikolwiek sposób . z jego warg nie będzie schodziło czułe wyznanie , które będzie chciał deklarować co dziesięć sekund . przy najbliższej okazji nie zerwie z niej bielizny . będzie zastanawiał się czy dobrze zrobił subtelnie zesuwając jej jedno ramiączko . zakochany jest w stanie biec w deszczu do oddalonego o kilka km sklepu , bo ukochanej akurat zabrakło ciastek do ulubionej herbaty . pójdzie z nią na zakupy , obejrzy nawet komedię romantyczną i pobawi się z jej młodszą siostrą . taki facet , gdy go o to się poprosi , przytuli i będzie z tobą milczał zostawiając jedynie ślad swoich ust na twoich włosach .





Zadzwoniłam do Ciebie o 4 w nocy, nawet się nie złościłeś że Cię obudziłam powiedziałeś słodko, - kochanie czy coś się stało. - Możesz się ze mną przejść. -Jasne. Poszliśmy na plażę, siadłam między twoimi nogami, ty położyłeś podbródek na moim ramieniu. Rozumieliśmy się bez słów, oglądaliśmy wschód słońca.





Ty masz tyle do gadania w domu co karp na Wigilię.





Nie obiecuję Ci być bezbłędna, najlepsza czy idealna. Ale obiecuję być zawsze, pomimo wszystko







WESOŁEGO JAJKA ^^ ; *



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz