zaglądaliście tu :

wtorek, 26 lipca 2011



wakacje to czas, kiedy mogę wstać o 15:00 , założyć na nogi dwie inne skarpetki, koszulkę na lewą stronę, poplamione spodnie, zjeść obiad na śniadanie, siedzieć na podwórku do rana i nikt nie może mi zabronić cieszyć się tymi dwoma miesiącami. ^^




nienawidzę, gdy ktoś stawia mnie w sytuacji wyboru, bo z reguły, jak to się później okazuje, z dwóch opcji wybrałam jednak tą złą . 




On to typ faceta ' pocałuj albo wypierdalaj ', Ona - spokojna dziewczyna, z poukładanej rodziny. miała swoje reguły, których starała się przestrzegać, swoje przykazania, których obiecała nie łamać. posiadała inne poglądy, inną wiarę - różnili się. mimo wszystko połączyła ich jedność, byli różni, a w sercach tacy sami. w ich ciałach istniały małe narządy, które wzajemnie potrafiły się zaakceptować i sprawić, by w ich sercach narodziła się bezgraniczna miłość. 



 to mój błąd , że mu wtedy zaufałam naiwna, tak bardzo kochałam, a On to wykorzystał ' 



czasem staram się zachować poker face , gdy ktoś pyta mnie o Twoją osobę. i owszem, nabrałam już doświadczenia w tej kwestii, mimo wszystko nadal powrót do domu wygląda tak samo - poduszka, gorące kakao i mokry już od łez miś przypominający Twoje oczy.



owszem, zmieniłam numer gadu. ale co z tego, jeśli co chwilę wchodzę na stary numer, by sprawdzić, czy ' przypadkiem ' nie wysłałeś do mnie wiadomości.



nie stać Nas na zwykłe ' cześć ', a ja tu myślę o powrocie wielkiej miłości





jak co dzień minęliśmy się na jednej z ulic . nie było w tym nic nadzwyczajnego. zwykły chłopak lekko musnął ramieniem dziewczynę. chwilowo zawiesił na niej swój wzrok, a później tak delikatnie się uśmiechnął. Jego kąciki ust uniosły się ku górze, a policzki rozpromieniły się. tak, zdążyłam zauważyć to zaledwie w kilka sekund. ale ta zminimalizowana chwila pozwoliła potwierdzić mi moje przypuszczenia - On tęskni, wierzę w to. 




To przecież tylko internet . Otworzyła Gadu- Gadu, i "Archiwum" w którym przechowywała wszystkie wiadomości od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia .Program pytał : Czy jesteś pewny , że chcesz usunąć< te wiadomości ? (tak/nie). Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran . Idiotyczne pytanie ! - pomyślała z wściekłością . Nagle poczuła się tak , jakby od niej odpowiedzi zależało czyjeś życie . Kliknęła na ' tak ' . Nic się nie wydarzyło . Świat istniał dalej . Widownia odetchnęła z ulgą .




Tyle czasu o Niego walczyła , tyle czasu to wszystko wytrzymywała . Pewnego dnia usiadła na krawężniku , słuchając muzyki w słuchawkach i patrząc na przejeżdżające auta . Wiatr powiewał jej włosy . Z łzami na policzkach i zaczerwienionymi oczami , powiedziała ' Poddaję się . Przegrałam walkę . Dalej już nie mogę tak żyć , nie wytrzymam Jego obojętności . Chcę choć raz nie zadręczać się Tobą . Chcę , aby tamten dzień , który zrujnował mi życie , był tylko snem .'



, Kochać kogoś za wygląd , to jak lubić czekoladę za opakowanie ..



Możesz się wkurwiać, lecz tak po między nami, Nie chciałbyś patrzyć na świat moimi oczami, Mam za plecami ludzi, co niosą swoją pomoc. 



Jak nie ten to następny. Jak nie następny to ten wróci. 



Miłość? Ta, zakochałam się w tym jebanym, pieprzonym skurwysynie za którego w tym momencie jestem w stanie oddać życie. 



Ona, szesnastolatka z porządnego domu była w 5 miesiącu ciąży. Ojciec dziecka nalegał o aborcję, rodzice ją znienawidzili, wyrzekli się jej a Ona? Ona nadal nosiła dziecko pod swym sercem. W końcu siadła jej psycha, w szkole była pośmiewiskiem, w domu nie miała życia. Znalazła saszetkę z białym proszkiem, który rozpuściła i wstrzyknęła do żyły. Zabiła dziecko, zabiła siebie, rodzice ich zabili, przyjaciele ich zabili. Teraz Ona jest w miejscu, gdzie nie jest wytykana palcami, jest tam z Malcem. A rodzice? Teraz to ich wytykają palcami, przyjaciele do dziś dnia stają nad grobem i nic a nic nie rozumieją, nie wiedzą, że to przez to, że nawet jej nie pomogli. To ich wina, nie Jej.



zasypianie o 4:32 i wstawanie o 8:15 może wejść mi w nawyk.



uwielbiam spontany, nocne ogniska, łażenie po osiedlu, picie w 3-osobowym namiocie w 9 osób. Uwielbiam wypady do Nich, gdzie za każdym razem poznaję w chuj osób, uwielbiam to, że w dzień, gdy mam wyjeżdżać, przyjeżdża mama a dziewczęta nagadują ją, abym została jeszcze jeden dzień po czym ona się zgadza. Uwielbiam tych ludzi, ten klimat, te noce i tę miejscowość.






Czy nadejdzie nasz koniec zapowiadany tak szumnie?




Życie jest jak origami. To sztuka składania. Składania marzeń, pragnień i uczuć w jedną całość.


serce? nieczynne.




- coś czego nigdy nie było - że co? - no takie hasło w krzyżówce... - aha.... 'MY' - jak to ? - nigdy nie istnieliśmy 'MY' tylko 'ON' i 'JA'.



przyzwyczaiłam się, że osobom na których mi zależy mam ' na chwilę ' .



Może dziwnie to wygląda, gdy dziewczyna w męskiej bluzie, najkach i baggach stoi na środku sklepu New Look, trzyma w ręku platformy swoich marzeń i krzyczy , że je chce. może, ale też jestem dziewczyną i kocham sukienki, buty na obcasie i inne takie pierdoły, nigdy też nie odłożyłabym w kąt najek, męskich koszulek i fullcapa.



nie tęsknie, gwałcę emocjonalnie płeć przeciwną.



nie tracę humoru przez miłość, która nie jest dla mnie.



ziemia ma 510mln kilometrów kwadratowych, a ptak musiał nasrać akurat na moją głowę.



jestem tak stabilna emocjonalnie, jak szklanka wody trzymana przez człowieka z Parkinsonem, któremu palą się spodnie i tańczy lambadę.



idziesz na dno skurwielu - jak pieprzony titanic.



łażo w tych luźnych gaciach. joł-joły pierdolone.



owszem , przeklina , pyskuje , zadziera z tymi najgorszymi , jest typem buntownika który nie zważa na konsekwencje . ale jeśli go tak na prawdę dobrze nie znasz to nie oceniaj bo w towarzystwie przyjaciół czy mnie jest zupełnie innym człowiekiem . dla ludzi którzy są dla niego najważniejsi , nie powie złego słowa , nawet jeśli przeklnie zdarza się , że przeprosi . jest czuły , troskliwy i kochający . wyobraź sobie , że nawet podczas grubego melanżu , gdzie jest sporo nawalony potrafi mi napisać smsa jak bardzo mnie kocha i tęskni . a co by było gdyby ktoś obcy powiedział złe słowo na jego rodziców? zabiłby gołymi rękoma . jest pełen szacunku do bliskich .



jeśli chcesz się wypłakać, nie licz już na mój rękaw . 




z wygadanego , wulgarnego kolesia który chodził wszędzie z przyjaciółmi , rzadko pił i tylko palił , zrobił się cichy , spokojny chłopak , który przesiaduje z jednym kumplem pod sklepem z piwem w jednej ręce a skrętem w drugiej . ma wyjebane na wszystko , potrafi przesiedzieć tak cały dzień i nie wydusić z siebie słowa , zamknął się w sobie . i niby to kurwa przeze mnie? ponoć faceci uczuć nie mają , więc nie wciskać mi kitu .






krew mi się ścina jak u Ciebie widzę łzy , pójdę za Tobą nawet w najgorszy syf . 



to było niesamowite , siedzący na przeciwko mnie chłopak który miał 8 lat , powiedział mi całą biografię Peji , pokazał wszystkie jego płyty , wymienił wszystkie kawałki , wiedział w którym roku się urodził , w którym wydał pierwszą płytę i ile ich było , wymienił wszystkich raperów z którymi nawinął , każdą spinę z danym raperem i powody jej , ten mały ziomek nawet ma koszulkę SLU . niesamowity , wychowany na klasykach Ryśka i właśnie tacy ludzie mi imponują .



oglądaliśmy powtórkę pierwszej miłości . wtuliłam się w jego bluzę zaciągając się jej zapachem . - zostawiłabyś mnie tak jak na Maryśka Pawła i wyjechałabyś? - zapytał bawiąc się moimi kręconymi włosami . - a jak myślisz? - rzuciłam uśmiechając się . - myślę że nie , jak ty ciągle mnie męczysz telefonami , nie odstępujesz mnie na krok i nie pozwalasz nigdzie wychodzić samemu . o nie , nie zostawiłabyś mnie . - zaśmiał się . - a ty byś mnie zostawił? - zapytałam patrząc mu w oczy . - tak , ale tylko po to żeby sprawdzić ile beze mnie wytrzymasz . - powiedział . - dupek - syknęłam . - jasne , ale jak tego dupka kochasz . - zaśmiał się łaskocząc mnie .


nadzieja - to, co trzymało nas przy sobie. kiedyś. dawno.



rok temu mogłam poczuć wakacje chociażby przez słoneczną pogodę, w te jedynie przez obijanie dupska całymi dniami. 



teraz zależy mi już tylko na tym, by pokazać ci co straciłeś.




- stary , moja dziewczyna widziała Twoją dziewczyne w burdelu ! - serio? to co tam robiła Twoja ?




pomysł z pokochaniem Ciebie był naprawdę beznadziejny .


pozdro dla moich 'koleżanek', które nie powiedzą mi co o mnie myślą prosto w twarz, tylko mówią to moim plecom .



mam stalowe nerwy - to po tacie . mam też delikatność - to akurat po mamie. bezgraniczną miłość - po nich obojgu. nie dali mi tylko szczęścia, ale przecież to nie jest pisane w genach.



'nie dam ci buziaka' - największy szantaż dla zakochanej dziewczyny .


typowa solara , która ujada jak piesek. wytapetowana blondi z podłym charakterkiem. długie tipsy , które idealnie nakładają puder na swoją wytapetowaną mordę. widzisz różnimy się, a ty chcesz dojść ze mną do odpowiedniego konsensusu . sory, ale nie ta liga mała .



A pamiętasz jak byłyśmy sobie tak bliskie? Najlepsze przyjaciółki. Tylko powiedz dlaczego musiałaś to zmieniać? Dlaczego zmieniłaś siebie? Dlaczego chłopak i komputer są najważniejsi? A ja? Już się nie liczę? Wiesz jak się czuję, gdy masz teraz na mnie wyjebane? Dlaczego zwracasz się do mnie jak tylko czegoś potrzebujesz, a ja jak Cię o coś proszę, czy chcę pogadać to masz mnie w dupie? Pewnie nie zdajesz sobie sprawy jak to boli, no bo co Cię to teraz obchodzi? Ale wiesz, co ? Miej sobie na mnie wyjebane, ja tez będę mieć na Ciebie wyjebane. Może wtedy ockniesz się i uświadomisz sobie jak mnie zraniłaś. Nie martw się, w moim życiu są jeszcze dwie wyjątkowe osoby, które mnie nigdy mnie nie zawiodą tylko szkoda, że ty już nie jesteś tą trzecią.




nie tęsknie za tobą, nie myślę już o tobie, nie chcę byś wrócił. tęsknie tylko za tymi uczuciami i emocjami, tęsknie za tymi myślami, w których wiem, że jest ktoś kto mnie potrzebuje, chcę by wróciły chwile szczęścia. ale już nie z tobą. chcę na nowo poczuć się kochana, ale przez kogoś, kto jest mnie wart.




ogarnia mnie wkurwienie od początków rzęs po końcówki włosów.


pogłaszcz kota a Cię podrapie, daj frajerowi serce, a będzie chciał dupy.




To głupie.Nawet podczas zakupów myśle o nim.



Spójrz mi w oczy,zobaczysz w nich miłość.Miłość do ciebie.



to dziwne uczucie kiedy nie wiesz co zrobić, jaką decyzje podjąć. jesteś pomiędzy tym co chcesz, a tym co powinnaś wybrać.


chcesz ze mną być? świetnie. masz mnie w dupie? przeżyje. ale kurwa błagam powiedz mi to, wykrzycz mi to w twarz choćby na przystanku pełnym ludzi, nie każ mi katować się domysłami.




Bóg uczynił nas najlepszymi przyjaciółkami, bo dobrze wiedział, że nasze mamy nie zniosłyby nas jako siostry.



może duża latte otworzy mi oczy, jaki z Ciebie frajer?



jedną z moich największych wad jest to, że tak łatwo wybaczam. zbyt łatwo.




czy Ty myślisz, że nie próbowałam nauczyć się żyć bez Ciebie? czy sądzisz, że lubię przegryzać wargi do krwi, nie spać nocami, martwiąc się o Ciebie, zadręczać się tym, że teraz, w tej chwili być może jakaś inna dziewczyna Cię dotyka? otóż nie. ja naprawdę wiele razy obiecywałam sobie, że to koniec. ale nigdy nie udawało mi się. choćbym nie wiem jak tego chciała. bo to za bardzo skomplikowane, moja miłość do Ciebie.



miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.




nie pomyślałeś może, że ja już nie mam siły być obojętna?




to skomplikowane - to za mało powiedziane.




- ej.. bo słuchaj.. - no? - głupia sprawa jest.. - tak? - no.. ale taka wiesz.. szczeniacka.. - no mów! - chyba.. - chyba co? - no chyba Cię kurwa kocham.



tak bardzo nie doceniałam tego co miałam. mało tego, - narzekałam w dodatku na wszystko wytykając wszystkie braki w moim małym świecie. dziś? dziś oddałabym wszystko, aby cofnąć czas choć o te głupie pieprzone kilka tygodni kiedy zawiodłam nawet o tym nie wiedząc.



- Co się stało ? - ktoś chyba wdarł się do mojego serca , bez pozwolenia . - Zabić go ? - chcesz popełnić samobójstwo ?



"facet powinien mieć chuja a nie nim być"



moje imię brzmi tak wyjątkowo tylko w Twoich ustach.



wybłagam od życia drugą szansę dla nas. 


zawód typowy dla nastolatki? gdy leci jak pojebana do telefonu po drodze zabijając się o stół, a wiadomość, którą dostała to tylko ta, że ma przygotować garaż na kolejne wygrane BMW.



-Boli mnie to przed płucami. -Serce? -Nie, cycki.



I są takie chwile, kiedy czujesz się dowartościowana chociaż wiesz, że piszesz z największym idiotą.



Kupiłam sobie stanik, który chroni serce przed skurwielami. 



Bo każda kolejna rozmowa z Tobą to kolejny powód by się w Tobie zakochać.





Uśmiechnął się do mnie w taki sposób, że gwałt na nim, każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.



Szalenie kocham kochać Cię.



czuję się o tyle lepiej, że zamiast leżeć pod kołdrą i ryczeć, mam ochotę rozpierdolić sobie gębę o ścianę .


siedzieć obok osoby za którą jesteś gotów oddać wszystko co posiadasz ze świadomością , że głupie przytulenie się jest czymś niedopuszczalnym , nie jest niczym przyjemnym .



Możemy ukryć się za nickiem - schować swój wiek, wygląd, adres, płeć nawet, ale nie charakter.






Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.








W życiu trzeba ryzykować, jeśli nie ryzykujesz nic nie zyskujesz







Jak się wkurwię to pójdę do zakonu , męskiego oczywiście ;D








Grasz na dwa fronty? Okej, spoko. Tylko nie myśl, że ja będę gorsza.






leżałam na plaży ze słuchawkami w uszach. nagle coś runęło na mnie. to byłeś ty. sypałeś mnie piaskiem. był taki ciepły. był taki jak ty, gorący gdy mnie przytulałeś. - co ty robisz? krzyczałam. - na starość będziesz leżała kotek, chodź do wody. - doskonale wiesz, że nie potrafię pływać, upierałam się. - nie ma problemu, uśmiechnął się i wziął mnie na ręce. wniósł mnie do wody i kręcił w kółko. - słodki jesteś, wiesz? powiedziałam mu cicho do ucha. - gdybym cię puścił na pewno byś tak nie powiedziała, odpowiedział cicho. - dawaj buziora niedobrzelcu, a nie prawisz mi tu farmazony, krzyknęłam. - co tylko zechcesz księżniczko i pocałował mnie. był przy mnie. kochał mnie i to liczyło się najbardziej.






a miłość? miłość nie istnieje. to tylko głupie, bolesne zauroczenie.






mówił, że jestem jego słońcem. twierdził, że nie widzi świata poza mną. że to ja jestem dla niego najważniejsza, najpiękniejsza i że kocha tylko mnie. byłam zauroczona. cholernie zauroczona. dlatego nie widziałam, że robi to wszystko dla zakładu, bo kumple chcieli.










zostawił mnie . skurwiel rozszarpał serce i zgwałcił duszę . odszedł bez żadnego słowa wyjaśnienia , po prostu zostawił mnie samą w ciemnym pokoju . zapomniał tylko zostawić słoik nutelli i środki antydepresyjne . i jak ja teraz sobie poradzę ? w jaki sposób stoczę się z łóżka , jak wyjdę z pokoju , jak spojrzę mamie w oczy , która będzie miała wypisane na twarzy ' a nie mówiłam ? ' . jak zamienię zdanie z najbliższym przyjacielem , który na początku mówił , że on nie jest facetem dla mnie ? jak zapomnę te wszystkie słowa wyszeptane mi do ucha , kiedy leżeliśmy w moim pokoju , jak zapomnę dotyk , pocałunek , czułość , jak zapomnę tą jebaną miłość w którą znów uwierzyłam ?

















boli mnie wszystko . głowa , plecy , stopy , a najbardziej serce .







co z tego , że zerwiesz i podrzesz jego zdjęcie wiszące u mnie na drzwiach . z serca mi go , mamo , nie wyrwiesz .








najpierw trzeba coś skończyć, by móc zacząć coś nowego.








zasada 303 - jeżeli kochasz nie daj o sobie zapomnieć. zasada 698 - jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303.






nie ważne co by miało się stać, to Twojego uśmiechu nigdy nie zapomnę.








mam serce pod skórką - pamiętaj.








jak już będę na pierwszym miejscu u ciebie, to powiedz.








zdecyduj wreszcie, czy kierujesz się sercem czy tym, co powiedzą inni ?








od dzisiaj słucham tylko i wyłącznie rozumu. bo serce źle podpowiada.










Życie jest zbyt krótkie, żeby cały czas być normalnym.








nigdy nie myślałam że wiadomość o treści : 'koniec naszej znajomości, zrywam kontakt' może tak uszczęśliwić.








ryzyko jest warte podjęcia. bo nigdy nie wiadomo co miłego może się nam przytrafić kiedy się zdecydujemy je podjąć.







wciąż na Ciebie czekam, wciąż patrzę w okienko gadu gadu na Twój czerwony status, wciąż widzę to, jak niedostępny jesteś dla mnie. zawsze byłeś. tyle jest różnic między nami. ale jedno nas łączy. strach. Ty się boisz mnie, a ja Ciebie.








czesc. wiem , że miałam sie nie odzywac i w ogole glupio wyszlo, ale mimo wszystko chcialam sie zapytac jak tam ?








╭∩╮(︶︿︶)╭∩╮






doceń to co masz bo w każdej chwili możesz to bezmyślnie stracić - odwołując się do ciebie, doceń mnie kretynie bo jak mnie stracisz to już nie odzyskasz.










taki cwaniak jesteś jak grozisz mojemu chłopakowi, że go pobijesz bo jestem niby twoja, a jak nas razem widziałeś to powiedziałeś, że ładnie razem wyglądamy, bo bałeś się dostać w ryj.








mógłbyś nie budzić mnie w nocy smsem o treści "kocham cię" ? nie interesuje mnie to, że przeżywasz jednodniowe zakochanie, przykro mi.



Już chyba przyzwyczaiłam się do tego, że nie ma Cie w moim świecie.




i mniej mnie w dupie. nie odzywaj się. nie odpisuj na moje wiadomości. nie musisz na mnie nawet patrzeć, czy chociażby przelotnie dotykać. do niczego nie zmuszam, ale potem nie waż się prosić o szansę. na miłość trzeba zasłużyć.

naprawdę znamy się tylko dwa i pół miesiąca? ja czuję, jak by minęło całe życie.






 Namaluj sobie na stopach penisa, będziesz chodzącym chujem .







1 komentarz:

  1. fajne zapraszam do mnie http://zajebisciepozytywni.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń